Przed nami sobota z meczami piłki nożnej. Jest to już końcówka sezonu ligowego w piłce nożnej i kilka lig gra ostatnie mecze w sezonie. Dzisiaj zaglądam do tych Bundesligi i La Ligi. Tworząc kupon korzystam z oferty BetX. Kod promocyjny BetX to 50 PLN dodatkowego Freebetu a każdy nowy użytkownik może liczyć na bonus powitalny w łącznej kwocie 850 PLN!
Sprawdź też nasze opinie o BetX.
Bawarczycy po sporej wpadce w poprzedniej kolejce muszą dzisiaj wygrać i liczyć na potknięcie Borussii Dortmund. Wystarczy im wygrana i remis w równoległym meczu BVB, gdyż posiadają lepszy bilans goli. Na tę chwilę jest to +53 gole Bayernu i +39 Dortmundu.
FC Koln nie jest najmocniejszym zespołem, a szczególnie nie może powiedzieć o sobie, że posiada atut własnego boiska. W 16 rozegranych meczach u siebie zaliczyli 6 wygranych, 5 remisów i 5 porażek. Jest to zatem 1.44 punktu na spotkanie. Wygrywali z Herthą, Werderem, Eintrachtem, Augsburgiem, Schalke i Dortmundem. Jak widać, 5 z tych rywali to raczej zespoły, które nie imponują formą w obecnym sezonie. Wyjątek stanowi Borussia, z którą nie jest trudno urwać punkty na własnym obiekcie. BVB na wyjazdach traciło punkty w 9 z 17 meczów, czyli ponad połowie spotkań.
Bayern w obecnym sezonie jest bezapelacyjnie najlepszą drużyną w Bundeslidze grającą na obcych stadionach. W meczach bezpośrednich pomiędzy Koln a Monachium, rozgrywanych na RheinEnergieStadion jest seria 8 kolejnych spotkań wygranych przez Mullera i spółkę. Strzelili 23 gole, tracąc przy tym 4. Pokazuje to jak bardzo dzisiejszy przeciwnik i arena zmagań leżą podopiecznym Thomasa Tuchela. Ostatnia wygrana Koln przeciwko Bayernowi to 5 lutego 2011 rok, zatem 12 lat i 17 spotkań temu. W tym czasie przegrali 15 razy, tracąc 49 goli i strzelając zaledwie 10.
Interesujesz się sportem? Chcesz poznać inne nasze typy bukmacherskie piłki nożnej, tenisa czy hokeja na lodzie? Jeśli tak, to zapraszamy na nasza stronę.
Mecz ten jest ostatnim gwizdkiem dla Sevilli na walkę o europejskie puchary na przyszły sezon. Tracą 7 punktów do szóstego Betisu i miejsca dającego awans do Ligi Europy. Jest to już za duża strata do odrobienia w 2 kolejkach i pozostaje walka o Ligę Konferencji. Tam należy odrobić tylko 1 oczko, lecz przed nimi są aż 3 ekipy. Girona, Athletic Bilbao i Osasuna.
Real ma już pewne TOP3, lecz będzie chciał skończyć sezon nad Atletico, zatem meczu tego z pewnością nie odpuści. Sporym problemem jest jednak brak Benzemy, Carvajala, Asensio czy Viniciusa Juniora. Real jest jednak ekipą, która lubi atakować, trzymać piłkę i konstruować ataki. Oddają średnio 6 celnych strzałów na spotkanie i zaliczają 13 udanych dryblingów na mecz. Jest to na tyle frustrujące dla piłkarzy każdej przeciwnej ekipy, która musi wygrać mecz, że nierzadko uciekają się do fauli. Tylko 3 ostatnie spotkania Realu to aż 12 kartek otrzymanych przez ich rywali.
Sevilla jest zespołem, który w tym sezonie La Liga był najczęściej napominany żółtymi kartkami. Łącznie obejrzeli ich 112, czyli średnio 3.1 na spotkanie. Do tego ujrzeli 12 czerwonych kartek, co daje średnią 0.33 na mecz. Trzeba przyznać, że jest to dość wysoki współczynnik. Sędzią tego spotkania będzie Cesar Soto Grado, czyli arbiter pokazujący 5.46 żółtej i 0.2 czerwonej kartki na spotkanie.
Wszystkie te statystyki skłaniają mnie do zagrania na minimum 3 żółte kartki otrzymane przez Sevillę.
Drogi czytelniku! Pamiętaj, że zaprezentowane przez nas kupony, czy propozycje typów, są tylko i wyłącznie naszymi subiektywnymi przemyśleniami. Nie ma i nie było tutaj nigdy nic pewnego i tak do tego należy podchodzić. PAMIĘTAJ, że zawsze grasz na własne ryzyko, graj więc odpowiedzialnie!
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
BUKMACHER MIESIĄCA
Za Pakiet XXL - dodatkowe 2000 PLN bonusu na Euro 2024 oraz gra bez podatku w fazie pucharowej Euro
Więcej