O 5 zielony kupon z rzędu. Dubel na Serie A i Bundesligę | 09.03.2024

Dziś sobota, a zatem mnóstwo spotkań przed nami. Co zatem idzie, gram o piąty wygrany kupon z rzędu!

Chcesz postawić kupon? Masz swoje typy? A może chcesz skorzystać z naszych? Nie masz konta jeszcze w Betclic? Nic prostszego! Przy rejestracji warto wykorzystać nasz Betclic kod promocyjny – OBSTA. Po rejestracji w Betclic możecie zagrać pierwszy kupon za – MAKSYMALNIE W TEJ PROMOCJI – 228 PLN. Jeśli wejdzie – wszystko Twoje od razu do wypłaty, BEZ OBRACANIA!

Jeśli kupon NIE WEJDZIE, to Betclic zwróci Ci 200 PLN w do wykorzystania w postaci freebetu. Betclic freebet wystarczy obrócić JEDEN raz po kursie łącznym na kuponie 2,14 – niezbyt trudna sprawa. Na zakończenie, po jednokrotnym obrocie cała kasa jest już DO WYPŁATY bez konieczności grania dalej. 228 PLN to maksymalna stawka w tej promocji. Godnym uwagi jest fakt, że każdy nowy gracz może oczywiście zagrać sobie za mniejszą stawkę pierwszy kupon.

Bologna – Inter

W pierwszym wybranym przeze mnie meczu spotkają się ekipy, które od dłuższego czasu nie przegrały. Bologna w poprzednich 7 meczach zanotowała 1 remis i 6 kolejnych wygranych. Ich terminarz był jednak dość luźny. Grali z Sassuolo, Lecce czy Veroną. Wcześniej wpadli w dołek, gdzie w 5 kolejnych meczach nie potrafili wygrać. Odpadli z pucharu przeciwko Fiorentinie, a także przegrali z Cagliari i Udinese. Poza tym zanotowali 2 remisy z Milanem i Bologną.

Inter natomiast nie przegrał żadnego ze spotkań ligowych od 27 września. Jest to seria 21 kolejnych meczów ze zdobytym minimum jednym oczkiem. Łącznie wygrali 18 meczów, a trzykrotnie remisowali.
Inter to ekipa grająca lepiej w piłkę, bardziej ułożony i pragmatyczny futbol. Gdy mogą, to zaczynają grać otwarty futbol i potrafią pokonać przeciwnika 4:0, lecz gdy zaczynają się schody, nie mają problemów z dowiezieniem skromnego 1:0.

Myślę, że w tym meczu Inter będzie bardzo zmobilizowany, aby odegrać się na rywalu za odpadnięcie z Pucharu Włoch, gdzie Bologna przeszła do ćwierćfinału po dogrywce. Korzystam tutaj z ciekawego zakładu na to, że Inter wygra przynajmniej jedną połowę. Oznacza to, że nawet przy przegranym lub zremisowanym meczu, wystarczy mi jeden gol więcej dla piłkarzy z Mediolanu w poszczególnej połowie.

Bologna – Inter:

• Inter wygra dowolną połowę.

Interesujesz się sportem? Chcesz poznać inne nasze typy bukmacherskie z hokeja na lodzie, tenisa czy piłki nożnej? Jeśli tak, to zapraszamy na naszą stronę!

Werder Brema – Borussia Dortmund

Podobnie jak w przypadku pierwszego spotkania, będę tutaj celował w minimum jedną wygraną połowę gości. BVB to ekipa będąca kandydatem do TOP4 i awansu do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Do tej pory łapali dużo remisów i głównie przez to zajmują obecnie 4 miejsce. Po 24 kolejkach mają 12 wygranych, 8 remisów i 4 porażki. Werder w tym czasie pokonał tylko 8 rywali, 10 razy przegrywał, a 6 razy remisował.

Szczególnie nie leżą im mecze z dortmundczykami. Ostatnie 6 meczów bezpośrednich tych ekip w Bundeslidze to 5 wygranych BVB i zaledwie jedna wiktoria Bremy. Werder potrafił ostatnio wygrać z Freiburgiem czy Mainz. Ba, potrafili nawet wywieźć 3 punkty z Allianz Areny, lecz chwilę później tracili punkty po porażkach z Heidenheim czy Hoffenheim. Zremisowali również z Darmstadt i Bochum. Trzeba to traktować więc jako jednorazowy wyskok z Bayernem.

Myślę, że w tym spotkaniu Borussia sięgnie po 3 punkty, lecz ponownie idę w wersję bezpieczniejszą z typem na minimum jedną wygraną połowę przez gości.

Werder Brema – Borussia Dortmund:

• Borussia Dortmund wygra dowolną połowę.

Drogi czytelniku! Pamiętaj, że zaprezentowane przez nas kupony, czy propozycje typów, są tylko i wyłącznie naszymi subiektywnymi przemyśleniami. Nie ma i nie było tutaj nigdy nic pewnego i tak do tego należy podchodzić. PAMIĘTAJ, że zawsze grasz na własne ryzyko, graj więc odpowiedzialnie!

Marcin

Urodzony w Grodzie Kopernika, gdzie od ponad 28 lat mieszka. Ukończył tu studia magisterskie na wydziale humanistycznym UMK. Od dziecka zafascynowany piłką nożną. Szczególnie tą w wydaniu angielskim. Pierwsza koszulka piłkarska, którą dostał to AC Milan z sezonu 2000/01 i numer 7 na plecach, czyli Andriy Shevchenko. Od tamtego czasu śledzi poczynania Rossonerich oraz Chelsea. W wolnym czasie od banowania ludzi biega za piłką po orlikach oraz strzela głowy w różnych odsłonach Counter-Strike.