IEM Katowice dzień 6, po kolejny zielony kupon! | 05.02.2024

Wczoraj udało się trafić kupon. Dziś przed nami kolejne ciekawe spotkania. Tym razem również atakuję trebla.

Jeśli nie masz jeszcze konta w Etoto możesz skorzystać z naszego kodu promocyjnego Etoto. Po rejestracji czekać będzie na Ciebie promocja powitalna składająca się z trzech bonusów. Dwa pierwsze depozyty to podwojenie wpłaconej kwoty do 200 PLN, trzeci depozyt to bonus 50% wpłaconej kwoty maksymalnie do 300 PLN.

Vitality – Heroic

Wczoraj zazieleniły się wszystkie trzy typy i dziś liczę na kolejne. Na pierwszy strzał idzie mecz drużyny, która niespodziewanie przegrała w swoim pierwszym spotkaniu na ENCE. Vitality jest obecnie TOP1 świata, lecz przegrali na drużynę w przebudowie. Heroic natomiast przegrało w arcytrudnym meczu przeciwko G2 i ich można łatwiej wytłumaczyć. Forma nicodooza i spółki jest jednak daleka od ideału. Przegrywają sporo map, a jeśli wygrywają mecze to niepewnie.

W tym meczu skupiam się na fragach ZywOo i nicodooza. Francuz tylko w ostatnich 3 miesiącach ma rating na poziomie 1.40. Zabił w tym czasie 593 przeciwników i zginął 369 razy. Daje to średnią 1.57 kill/death ratio i staty 18,5 – 11,8 i 0,87 fraga na rundę. Nicodooz natomiast zaliczył solidny mecz na G2, gdzie 3 mapach udało mu się wykręcić 63 fragi. Mecz był jednak bardzo długi, bo niebywałą formę pokazał monesy. Dwie mapy kończyły się dogrywkami. Nicodooz w ostatnim miesiącu po dołączeniu do Heroic zagrał 25 map, na których zdobywał średnio 17,64 fraga. Na rundę wychodzi to średnia 0.8. Grali jednak dużo z ekipami z Estonii, Finlandii, Czech czy przeciwko miksom europejskim. Na 6 mapach przeciwko BIG zdobył 110 fragów podczas 131 rund. Trafiał tam jednak mapy z 13 (2 razy) czy 10 fragami.

Uważam, że jeśli nicodooz nie odpali jednej mocarnej mapy, to Zywoo powinien zdobyć podczas meczu więcej fragów od niego.

Vitality – Heroic:

• Zywoo > nicodooz

G2 – ENCE

Tutaj analiza będzie prosta i typ najpewniejszy z dzisiejszego trebla. Stawiam na więcej fragów m0NESY’ego od huNtera. Ilya w ostatnim meczu wykręcił 90 fragów i pokazał niesamowitą formę. Jest to jeden z najlepszych graczy na świecie, który świetnie gra snajperką, ale potrafi też wyśmienicie grać karabinem. Natomiast jego kolega z zespołu nie może równać się z nim umiejętnościami, ale też jego rola w zespole jest zupełnie inna. Jest on lurkerem, często pozostawianym na oddalonych pozycjach do zbierania info i ewentualnie zabicia jednego czy dwóch przeciwników w plecy. Okazji na fragowanie ma mniej i widać to w statystykach. W ostatnich 3 miesiącach średnia zabójstw na rundę monesiego wynosi 0,8, natomiast huntera 0,64.

G2 – ENCE:

• m0NESY > huNter

Complexity – Falcons

O prowadzeniu Snappiego można powiedzieć wiele dobrego, o nim samym również, ale z pewnością nie to, że jest dobrym riflerem. Duńczyk zbliża się do 34 roku życia i może to być jeden z ostatnich jego sezonów w karierze. Jego najlepszy rating w roku kalendarzowym to zaledwie 1.02, a obecnie w 2024 roku może „poszczycić się” takim na poziomie 0,85. Na 12 rozegranych mapach zdobył 141 fragów, czyli ledwie 0,54 na rundę.

Maden natomiast jest JESZCZE niespełnionym talentem i tylko czeka, aby odpalić. Zdarzają mu się już mocarne mecze takie jak na OG czy Astralis, gdzie zdobywał po 24 fragi, ale to jeszcze jest za rzadko. Uważam, że Katowice są idealnym turniejem na odblokowanie potencjału Madena. Tutaj jednak idę w to, że po prostu będzie miał więcej fragów niż Snappi. W ostatnich 3 miesiącach zdobywa średnio 0,7 fraga na rundę i myślę, że wystarczy to na prowadzącego jego ekipę.

Complexity – Falcons:

• Maden > Snappi

Drogi czytelniku! Pamiętaj, że zaprezentowane przez nas kupony, czy propozycje typów, są tylko i wyłącznie naszymi subiektywnymi przemyśleniami. Nie ma i nie było tutaj nigdy nic pewnego i tak do tego należy podchodzić. PAMIĘTAJ, że zawsze grasz na własne ryzyko, graj więc odpowiedzialnie!

Marcin

Urodzony w Grodzie Kopernika, gdzie od ponad 28 lat mieszka. Ukończył tu studia magisterskie na wydziale humanistycznym UMK. Od dziecka zafascynowany piłką nożną. Szczególnie tą w wydaniu angielskim. Pierwsza koszulka piłkarska, którą dostał to AC Milan z sezonu 2000/01 i numer 7 na plecach, czyli Andriy Shevchenko. Od tamtego czasu śledzi poczynania Rossonerich oraz Chelsea. W wolnym czasie od banowania ludzi biega za piłką po orlikach oraz strzela głowy w różnych odsłonach Counter-Strike.