Gramy IEM Katowice 2024 dzień trzeci | 02.02.2024

Wczoraj niestety, ale niewiele zabrakło. Furia okazała się minimalnie gorsza od APEKS. Turniej jednak dopiero się zaczął, więc dziś poszukam kolejnych ciekawych zdarzeń. Dziś jednak zagram swój dubel w Etoto.

Jeśli nie masz jeszcze konta w Etoto możesz skorzystać z naszego kodu promocyjnego Etoto. Po rejestracji czekać będzie na Ciebie promocja powitalna składająca się z trzech bonusów. Dwa pierwsze depozyty to podwojenie wpłaconej kwoty do 200 PLN, trzeci depozyt to bonus 50% wpłaconej kwoty maksylanie do 300 PLN.

Ponadto w momencie wpłaty maksymalnej kwoty przy pierwszym, drugim bądź trzecim depozycie bukmacher przypisuje dodatkowo freebet. Łącznie kwota freebetów może wynieść 77 PLN. To jednak nie koniec promocji. Nowi jak i stali gracze mogą liczyć na misje, czy bonusomat, gdzie codziennie można liczyć na dodatkowe bonusy!

Virtus.pro – Cloud9

Zarówno Virtusi jak i C9 zaprezentowali się do tej pory poniżej oczekiwań. VP wygrało pierwsze starcie na australijskie Rooster, aby przegrać na GamerLegion. Cloud9 natomiast niespodziewanie zostali pokonani przez polskie Rebels 10:13, aby wygrać w starciu na BetBoom 2:1 po trudnym pojedynku.

W spotkaniach Jame’a i spółki padało standardowo mało fragów. Ekipa Virtusów znana jest z tego, że w sytuacjach nawet delikatnie niekorzystnych lubi zachowywać broń. Mimo pojedynku trzymapowego przeciwko GamerLegion, w meczu Virtusów byliśmy świadkami 56 rund. Daje to średnią niecałych 19 rund na mapę. W przypadku zakładów na zabójstwa zawodników niezwykle ważne jest, aby tych rund było jak najwięcej. Tutaj przy 56 rundach mir był w stanie zdobyć średnio 0,43 fraga na rundę, czyli 24 zabójstwa w całym trzymapowym spotkaniu. Na dwóch pierwszych mapach miał łącznie 15 killi, a jeśli liczyć dwie najlepsze to dozbierałby ich 19.

W meczu na Roosters zdobył 9 eliminacji, czyli 0,53 na rundę. Patrząc na jego spotkania w 2024 roku, to tylko dwa razy był w stanie przebić średnią 14 fragów na mapę. W meczach z dogrywkami na NaVi był w stanie ustrzelić 19 oraz 16 zabójstw na poszczególnych mapach, będąc przy tym i tak najsłabszym strzelcem w swojej ekipie. Drugim przypadkiem jest mecz na fnatic, gdzie przy wygranej 2:0 (13:10, 13:9) zdobył 34 fragi. Pozostałe 13 map tego roku to 259 rund i 133 zabójstwa. Jest to średnia 0,51 zabójstwa na rundę i 10.23 fraga na mapę. W dniu dzisiejszym linia na mira wynosi 27.5. Myślę, że nie będzie w stanie wykręcić na dwóch pierwszych mapach statów pozwalających pokryć ten typ.

Virtus.pro – Cloud9:

• mir poniżej 27,5 zabójstw

BIG – Apeks

Drugie spotkanie na dziś to pojedynek dwóch ekip, które przed startem fazy play-in były kandydatami do awansu. Dziś jedna z nich odpadnie, ale uważam, że żadna z nich tanio skóry nie sprzeda. Zawodnicy BIG byli w stanie wykorzystać duże błędy ENCE i pokonać ich 13:9, lecz gdy przyszedł mecz na bardziej doświadczoną ekipę Heroic, nie mieli większych szans. Udało im się ugrać mapę, ale mocny map-pool duńskiego trio był nie do przejścia w spotkaniu BO3. Apeks natomiast fatalnie weszli w turniej. Polegli na Spirit nie ugrywając żadnej rundy. Rehabilitacja przyszła w meczu na Furię, choć i tam mieli sporo szczęścia, gdy pod koniec spotkania yuriihowi padł komputer i grali w czwórkę.

W tym meczu uważam, że będziemy świadkami trzymapowego pojedynku. Obie ekipy powinny zgarnąć po jednej mapie, a z pewnością zrobią to zawodnicy Apeks. Gdy te drużyny spotkały się ze sobą w listopadzie w ramach BetBooma Dacha, górą była ekipa Apeks, która wygrała 2:1. Miesiąc wcześniej podczas Roobeta nie oddali nawet mapy na BIG. A w obu tych meczach grali jeszcze z kyxsanem w składzie. Myślę, że do zakładu z fragami mira, dobrym połączeniem jest tu zakład na handicap +1.5 w stronę Apeks. Jest to po prostu wygrana minimum jedna mapa dla tej ekipy.

BIG – Apeks:

• Apeks handicap map +1,5

Marcin

Urodzony w Grodzie Kopernika, gdzie od ponad 28 lat mieszka. Ukończył tu studia magisterskie na wydziale humanistycznym UMK. Od dziecka zafascynowany piłką nożną. Szczególnie tą w wydaniu angielskim. Pierwsza koszulka piłkarska, którą dostał to AC Milan z sezonu 2000/01 i numer 7 na plecach, czyli Andriy Shevchenko. Od tamtego czasu śledzi poczynania Rossonerich oraz Chelsea. W wolnym czasie od banowania ludzi biega za piłką po orlikach oraz strzela głowy w różnych odsłonach Counter-Strike.