Podsumowanie 7. kolejki Ekstraklasy | 30.08-1.09.2024

  1. Obstawiamy.info
  2. podsumowanie 7 kolejki ekstraklasy 30 08 1 09 2024

Siódma kolejka już za nami i choć czeka nas teraz długi rozbrat, to nie ma co narzekać. Ekstraklasa jak zawsze przyniosła nam mnóstwa emocji, choć zdarzały się bezbarwne mecze, tak pozostałe oddawały z nawiązką. Zapraszam do lektury krótkiego podsumowania wydarzeń z boisk piłkarskich w Polsce z minionego weekendu.

Raków Częstochowa – Piast Gliwice 0:1 (piątek 18:00)

Raków kolejny raz potwierdza to, co wszyscy widzą od początku sezonu. Na tę chwilę to kompletnie bezbarwny i co najwyżej przeciętny zespół. Fatalna forma strzelecka znów znalazła swoje potwierdzenie w meczu z Piastem. Odejście Ante Crnac’a tylko pogłębiło problemy w ofensywie, ale już wcześniej wyglądało to źle. W piątkowym spotkaniu nie mieliśmy nawet dobrych okazji Medalików do zdobycia bramki. Drużyna Marka Papszuna w ewidentnym dołku. Dobrą obroną nie da się wygrać meczów, trzeba też strzelać bramki. W tym sezonie indolencja strzelecka jest zatrważająca (5 bramek w 7 meczach).

Typy na Ekstraklasę

Piast znów pokazuje się z niezłej strony i udowadnia, że potrafi zdobywać punkty na trudnym terenie. Zwycięstwa wyjazdowe z Legią oraz Rakowem wprost temu dowodzą. Ekipa Alensandara Vukovicia rzutem na taśmę zdobywa Częstochowę i powoli się rozpędza. Przerwę reprezentacyjną spędzą na bardzo wysokim trzecim miejscu w tabeli ligowej.

Stal Mielec – Lech Poznań 0:2 (piątek 20:30)

Stało się to, co pisałem w zapowiedzi 7 kolejki oraz to, co musiało się wydarzyć. Nabierający tempa Lech bez żadnych problemów pokonuje słabiutką Stal Mielec i melduje się na czele Ekstraklasy. Mecz bez większej historii, wygrała drużyna wyraźnie lepsza z zawodnikami lepszymi na każdej pozycji. Można było doszukiwać się szans Stali w bardzo rzadkich i odległych porażkach w meczach u siebie z Kolejorzem, ale tym razem nie było do tego nawet blisko.

Stal Mielec - Lech Poznań: typy bukmacherskie na piłkę nożną

Kolejny dobry mecz młodego Kozubala (asysta) i Gurgula, wciąż dobra forma strzelecka Ishaka (gol), piękne trafienie z rzutu wolnego Hoticia wystarczyły, aby z Mielca wywieźć ważne 3 punkty. Lech Poznań wraca tam, gdzie jego miejsce, czyli do czołówki Ekstraklasy. Choć Stal miała kilka niezłych okazji, to na tle gości wyglądała jak zespół z innej klasy rozgrywkowej. Mecz z ich perspektywy do zapomnienia.

Puszcza Niepołomice – Korona Kielce 0:0 (sobota 14:45)

Mecz bez historii. Bardzo słabe piłkarsko widowisko 80 minut. Działo się bardzo niewiele, a kibice w Krakowie mocno się wynudzili. Zauważyć jednak trzeba, że stroną przeważającą była Korona i to oni zasłużyli na prowadzenie. Wszystko jednak zmieniło się pod koniec meczu, kiedy goście opadli z sił i dali dojść do głosu Puszczy. Bardzo niewiele brakowało, a mecz zakończyłby się ich zwycięstwem. Szkoda, że zabrali się tak późno do roboty, bo widać było, że są w stanie spokojnie ten mecz wygrać. Biorąc jednak pod uwagę pełne 90 minut, remis wydaje się sprawiedliwy.

typy bukmacherskie

Zagłębie Lubin – GKS Katowice 1:0 (sobota 17:30)

Dziwny mecz. Goście pokazali się z lepszej strony, mieli znacznie więcej dobrych sytuacji podbramkowych, ale to jednak oni wracają na tarczy. Pod koniec meczu Zagłębie wykorzystało gapiostwo obrońców i w nieco kontrowersyjnej sytuacji strzeliło zwycięskiego i jedynego gola w tej rywalizacji. Należy jednak oddać, że GieKSa wyglądała na tle gospodarzy lepiej i gdyby odrobinę więcej szczęścia oraz umiejętności, to powinni ten mecz przynajmniej wygrać. Widać, że beniaminek jeszcze zamiesza w lidze.

Radomiak Radom – Cracovia Kraków 2:1 (sobota 20:15)

Nieprzypadkowo typując ten mecz, wybrałem over goli (siadło!), a odpuściłem wygraną Cracovii podpartą remisem. Kto ogląda Ekstraklasę, ten zna jej logikę i oczywiście ona tutaj zadziałała. Jak mógł się zakończyć mecz zespołów z bilansem 1-0-4 vs 4-1-1? Oczywiście wygraną tego słabszego. Przewidywalne. Mówiąc już całkowicie poważnie, to widzieliśmy bardzo fajny mecz, działo się w nim naprawdę wiele.

Kupon na Ekstraklasę

Ofensywny i co ważne skuteczny Radomiak heroicznie walczył do ostatnich minut o 3 punkty i choć było momentami naprawdę gorąco, to cel został osiągnięty. W końcu zespół gospodarzy zagrał uważnie (i szczęśliwie) w obronie, a Krakowianie nie grzeszyli skutecznością. Ostatecznie doprowadziło to do ich drugiej porażki w tym sezonie. Mimo wszystko Cracovia nadal jest nad kreską i początek sezonu może zaliczyć do udanych. Radomianie natomiast w końcu zaczerpnęli powietrza, które było im tak potrzebne. Po 4 porażkach w końcu tryumfują.

Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk 2:3 (niedziela 12:15)

Największe zaskoczenie minionego weekendu. Kto by się spodziewał porażki mocnego u siebie Górnika ze słabiutką w tym sezonie Lechią Gdańsk? Pewnie niewielu. Co prawda w proponowanych Wam typach dałem wygraną jedną z połów Górnika Zabrze i to się zazieleniło, to jednak scenariusz spotkania był zupełnie inny, niż się spodziewałem. Dwie szybkie bramki Lechii ustawiły spotkanie, a piłkarze Górnika byli w ewidentnym szoku. Minął on dopiero w drugiej połowie, gdy udało się doprowadzić do bramki kontaktowej.

Typy bukmacherskie na Ekstraklasę

Co z tego, skoro Lechia zaraz odpowiedziała kolejnym golem i miała szanse na kolejne. Trzeba uczciwie przyznać, że goście pokazali się ze świetnej strony i powinni ten mecz wygrać nawet wyżej. Końcówka była dość nerwowa, Górnik gonił, naciskał, strzelił nawet kolejnego gola, ale zabrakło już czasu na coś więcej. Bardzo duże i ważne zwycięstwo Lechii, które było zaskoczeniem chyba nawet dla samych Gdańszczan.

Legia Warszawa – Motor Lublin 5:2 (niedziela 14:45)

Szalony mecz, szalony wynik. Co do zasady Ekstraklasa jest dość overowa, to jednak taki rezultat jest rzadkością nawet w naszym uniwersum. Legia już tradycyjnie bardzo słabo weszła w mecz, była nieporadna w obronie i nijaka w ataku. Szybko stracona bramka na własnym terenie to nie jest wielkie zaskoczenie, ale jednak kilkanaście minut wyraźnej dominacji Motoru to była niespodzianka.

Goście powinni prowadzić wyżej, bo momentami Legia w defensywie wyglądała jak dziecko we mgle. Niestety dla Lublinian, niewykorzystane okazje się mszczą i tak też było w tym wypadku. Niewykorzystany karny, podyktowany za faul na Luqinhasie, a strzelany przez Pekharta był pierwszym sygnałem ostrzegawczym. Goście nie wyciągnęli z tego jednak wniosków i chwilę później będący w świetnej formie Bartosz Kapustka strzelił gola wyrównującego, a już po kilku minutach mieliśmy wynik 2:1 dla Legii.

Typy na Ekstraklasę

Gospodarze wyraźnie się rozluźnili, a zawodnicy Motoru zaczęli popełniać proste i fatalne w skutkach błędy w defensywie. Kolejne bramki były kwestią czasu, a licznik zatrzymał się na pięciu. Na pocieszenie goście strzelili jeszcze jednego gola i tym samym oglądaliśmy aż siedem bramek przy Łazienkowskiej. Warto zwrócić uwagę na wejście z ławki J.P. Nsame oraz jego gola w ostatnich minutach meczu. W obliczu prawdopodobnego odejścia Blaza Kramera do Slovana Bratysława może to być wyjątkowo ważny powrót i bramka superstrzelca z Kamerunu. Legia wraca na pozycje wice lidera.

Pogoń Szczecin – Śląsk Wrocław 5:3 (niedziela 17:30)

Kiedy już wszyscy myśleli, że największe szaleństwa już za nami, Pogoń ze Śląskiem powiedziała “sprawdzam”. Istne szaleństwo! Bardzo otwarty mecz, bardzo wiele akcji ofensywnych i cała masa błędów w obronie! Czy może być coś lepszego dla postronnego kibica?

Pogoń zaczęła bardzo mocno, szybko obejmując dwubramkowe prowadzenie. Śląsk jednak po tych ciosach szybko się pozbierał i doprowadził do wyrównania. Wydawało się, że pewność siebie Portowców została zachwiana, ale nic z tego! Jeszcze w pierwszej połowie ponownie wyszli na prowadzenie! Uczciwie trzeba przyznać, że zasłużenie, bo ekipa Pogoni była jednak wyraźnie lepsza, a wynik nieco zakłamywał rzeczywistość.

Pogoń Szczecin – Śląsk Wrocław: typy na Ekstraklasę

Druga połowa? Znów ogień! Nakręceni gospodarze, wspieranie przez fantastycznych kibiców podwyższają prowadzenie i mogło się wydawać, że mecz właśnie się zakończył. Nic bardziej mylnego, Śląsk w 81 minucie strzela na 4:3 i ponownie zaczyna się nerwówka. Jednak jakość, szczęście i liczba dogodnych sytuacji była po stronie Portowców i udało się pod koniec meczu ustalić wynik spotkania na 5:3.

Niesamowity mecz, niewiarygodny wynik, prawdziwe piłkarskie święto! Futbol jest piękny! Takie mecze można pokazywać fanatykom Premier League i znajdźcie mi takiego, który się nie zakocha w Ekstraklasie! Śląsk znów na dnie ligowej tabeli i Wrocławianie muszą szybko coś zmienić, bo znów będą zamieszani w walkę o utrzymanie chwilę po fantastycznym dla nich ubiegłym sezonie.

Jagiellonia Białystok – Widzew Łódź 1:0 (niedziela 20:15)

Po fajerwerkach w poprzednich meczach można było się spodziewać kolejnego spotkania pełnego bramek i emocji. Zwłaszcza że tak naprawdę po tym spotkaniu można było się spodziewać najwięcej. Jednak teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką. Jaga strzeliła szybką bramkę, a Widzew próbował dość nieudolnie się odgryzać. Nie wyglądało to tak źle, lecz nadeszła 44 minuta i głupia czerwona kartka dla gwiazdy Widzewa Alvareza. Od tego momentu spotkanie było nudne, Jagiellonia sprawiała wrażenie, jakby ten wynik ją zadowalał, a gościom brakowało jakości oraz przede wszystkim jednego piłkarza. Próbowali, starali się, ale nic z tego nie wynikało.

Po Jagiellonii widać, że to już inna drużyna, niż w poprzednim sezonie, choć wciąż groźna i mająca sporo jakości. Na pewno czyste konto doda im trochę pewności siebie.

Na koniec króciutkie podsumowanie proponowanych przeze mnie na weekend typów:

  • Na zielono: 5
  • Na czerwono: 4
  • Skuteczność kolejki: ~56%

Copyright © 2025 Wszystkie Prawa Zastrzeżone Obstawiamy.info